Po przeprowadzeniu serii zajęć z Kufrem Dziedzictwa Narodowego, podjęłam próbę zorganizowania klasowego kącika tematycznego. W związku z tym zwróciłam się z prośbą do rodziców o udostępnienie posiadanych "eksponatów" 😉🙂.
Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Jak to zwykle okazało się, że strychy kryją w sobie wiele tajemnic, a przechowywane tam przedmioty to prawdziwa kopalnia wiedzy.
W naszym kąciku znalazły się:
- zdjęcia (niektóre nawet z okresu II wojny światowej);
- przedwojenne pocztówki;
- dokumenty byłych więźniów obozów koncentracyjnych;
- dokumenty osób pełniących służbę wojskową i akty nadania poszczególnych stopni wojskowych;
- powojenne świadectwa szkolne;
- odznaczenia nadawane za zasługi na polach bitwy;
- fragmenty broni z okresu II wojny światowej ;
- przedmioty użytku codziennego, które wzbudziły spore zainteresowanie dzieci i wiele spekulacji na temat tego do czego mogły służyć;
- banknoty i monety funkcjonujące na terenie naszego kraju w różnych latach;
- rękodzieło;
- spisane zeznania byłych więźniów obozu koncentracyjnego;
- książki wydane w XIX wieku;
- i całe mnóstwo innych przedmiotów.
Zgromadzone eksponaty wzbudzały bardzo duże zainteresowanie wśród uczniów. Zachęcały ich do poszukiwania wiedzy. Rodziło się wiele spekulacji na temat niektórych przedmiotów użytku codziennego. Uczniowie uruchamiali swoją wyobraźnię, próbując dociec do czego mogły służyć i w jaki sposób z nich korzystano. Często dyskutowali w grupach, wymieniając się spostrzeżeniami z własnej inicjatywy.
Z drugiej strony obserwowałam jak szybko zaczęła rosnąć ich świadomość, szacunek i odpowiedzialność. Pojęcia: artefakt i eksponat, wrosły w codzienne dyskusje moich trzecioklasistów. Wymieniali się zdobytymi od dziadków informacjami i chwalili się posiadanymi w domu pamiątkami rodzinnymi.
Prowadzili bardzo konstruktywne rozmowy, używając zaskakująco trafnych argumentów.
Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Jak to zwykle okazało się, że strychy kryją w sobie wiele tajemnic, a przechowywane tam przedmioty to prawdziwa kopalnia wiedzy.
W naszym kąciku znalazły się:
- zdjęcia (niektóre nawet z okresu II wojny światowej);
- przedwojenne pocztówki;
- dokumenty byłych więźniów obozów koncentracyjnych;
- dokumenty osób pełniących służbę wojskową i akty nadania poszczególnych stopni wojskowych;
- powojenne świadectwa szkolne;
- odznaczenia nadawane za zasługi na polach bitwy;
- fragmenty broni z okresu II wojny światowej ;
- przedmioty użytku codziennego, które wzbudziły spore zainteresowanie dzieci i wiele spekulacji na temat tego do czego mogły służyć;
- banknoty i monety funkcjonujące na terenie naszego kraju w różnych latach;
- rękodzieło;
- spisane zeznania byłych więźniów obozu koncentracyjnego;
- książki wydane w XIX wieku;
- i całe mnóstwo innych przedmiotów.
Zgromadzone eksponaty wzbudzały bardzo duże zainteresowanie wśród uczniów. Zachęcały ich do poszukiwania wiedzy. Rodziło się wiele spekulacji na temat niektórych przedmiotów użytku codziennego. Uczniowie uruchamiali swoją wyobraźnię, próbując dociec do czego mogły służyć i w jaki sposób z nich korzystano. Często dyskutowali w grupach, wymieniając się spostrzeżeniami z własnej inicjatywy.
Z drugiej strony obserwowałam jak szybko zaczęła rosnąć ich świadomość, szacunek i odpowiedzialność. Pojęcia: artefakt i eksponat, wrosły w codzienne dyskusje moich trzecioklasistów. Wymieniali się zdobytymi od dziadków informacjami i chwalili się posiadanymi w domu pamiątkami rodzinnymi.
Prowadzili bardzo konstruktywne rozmowy, używając zaskakująco trafnych argumentów.
Poszukiwanie rodzinnych skarbów bardzo uaktywniło również rodziców. Zaczęli szukać informacji i tworzyć drzewa genealogiczne. Chwalili się zdobytymi informacjami, ciesząc się jak dzieci.
Było to bardzo twórcze i bardzo satysfakcjonujące!!!
Poniżej fragment zgromadzonych przez nas skarbów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz